wtorek, 20 grudnia 2011

kot i róże

Będąc w szpitalu dostałam od męża bukiecik róż. 
Po powrocie do domu oczywiście musiałam dać ciekawskiej kociej duszyczce do powąchania. ;) 





Obczajone ze wszystkich stron. :)

1 komentarz:

krystynabozenna pisze...

Persik ?
One tak fajnie obwąchują ...
naczej niż normalne koty :-)